Jesienny Klimat Duszy
Śpij Skarbie kochany, zaśnij na mych rękach,
Gdy spokojnie odpłyniesz zgasną już światełka.
Gdy Twe oczka zaklei sen, przyjaciel śmierci,
Wtedy sama pojmiesz definicję nędzy.
Tak przemija wszystko w tej jesiennej porze,
Coś co było blisko zostaje zmienione,
To zaś co odległe jest już rzeczywiste,
Tak na swojej drodze odróżnisz artystę.
Po przemijającej frazie starych myśli,
Uwierz mi kochanie to nie koniec czystki,
Kiedy nierealne jest już dla nas bytem,
A nieosiągalne staje się sufitem.
Czymś co widzisz zawsze i pragniesz osiągnąć,
Stanie się dla Ciebie myślą znów ulotną,
Tak nieosiągalną a zarazem bliską,
Takie właśnie życie marzy się artystą.
A gdy padniesz zraniona przez to właśnie życie,
Nie zapomnij zapisać myśli swych w zeszycie,
By je potem odtworzyć i pamiętać o tym,
Że to śmierć dopiero zamknie Twoje oczy.






