Lila
Każde wspomnienie łącze z Tobą,
Choć wiem dobrze, że słów tych nie przeczytasz,
Chcę postawić Ci literacki pomnik,
To dzięki Tobie oddycham.
Trzymałaś mnie za rękę gdy byłem dzieckiem,
Wspierałaś gdy kończyłem studia,
W zamian z reguły nie żądałaś wiele,
Poza trzeźwością jutra.
A ja zawodziłem raz, drugi i trzeci,
A Ty jak Anioł przebaczałaś mi wszystko,
Chciałem być złym człowiekiem,
Lecz Ty wiedziałaś, że jestem artystą.
I tak minęło siedemdziesiąt parę lat,
A Ty ciągle na straży...
Dbasz bym nie dotknął dna,
Uśmiech masz zawsze na twarzy.
Cioci Lili






