Turysta
Znowu odwyk, to już drugi w tym roku
A w chorobie chyba z dwudziesty,
Twarde zawady terapii, nawet mój mózg pomieści.
I niby wszystko jest takie same, Ci sami ludzie od lat,
A ja tu wpadam jak do siebie i nadal jestem ten sam.
Jeżeli liczę na zmianę siebie to chyba tylko w marzeniach,
Za dobrze znam Johnnego w sobie by czegoś poprostu nie odjebać.
Więc choć na chwilę daj mi żyć w tej swojej chorej bajce,
Życie ludzkie trwa tyle co nic i na pewno nie toczy się w bajce.
Chociaż byś chwiał się czytelniku drogi na nogach zrobionych z waty,
Pamiętaj, że pogubić drogi może człowiek nawet dość kumaty.





