Jaki ma być mój Prezydent - artykuł.

O polityce staram się nie pisać. Bardziej z zasady niż z lęku przed oceną moich preferencji politycznych, które mam jak zapewne każdy myślący człowiek. Tylko że u mnie te sympatie nie rozkładają się na partie polityczne czy programy. Mój zarys myśli krąży zawsze, wokół człowieka i tego, co jest mu potrzebne, niezbędne do normalnego i godnego życia. Lubię mężów stanu, ale takich z prawdziwego zdarzenia jak np. Józef Piłsudski czy Karol Wojtyła. Uwielbiam postacie pomnikowe i bezkompromisowe, które w swoich poglądach ostro zmierzają do osiągnięcia wyznaczonych celów. Mimo że subiektywnie nie zgadzam się z każdym z nich w wielu sprawach, sam wzór ich postawy uznaję za przykład godny naśladowania. W ten oto sposób przechodzę do polityki bieżącej i wyborów prezydenckich. Umówmy się z góry, że żaden z kandydatów nie spełnia (jak na razie) kryteriów, które określiłem powyżej. Co nie zmienia faktu, że są różnice pomiędzy tymi, którzy dziś ubiegają się o przywilej bycia pierwszym obywatelem RP. Jeżeli chodzi o urzędującego prezydenta, to jest on dobrym człowiekiem (to widać) i na ogół na tym stwierdzeniu zakańczam jego charakterystykę. Nie pisze tego tekstu, by kogokolwiek obrażać, a jedynie pokazać różne modele, które mogą ułatwić czytelnikowi wybór naszego reprezentanta. Choć wątpię, bym miał siłę do przekonania kogokolwiek, kto ma własny dawno ukształtowany światopogląd. Kolejnym z pretendentów jest Rafał Trzaskowski, doktor nauk humanistycznych, były minister i obecny Prezydent Warszawy. Pan Trzaskowski to człowiek nowej Europy, dobrze wykształcone kadrowe zaplecze tego wszystkiego, co nazywam nową prostą. Termin ten oznacza po prostu nowe otwarcie na ocenę i kierunek, w którym Europa będzie podążać w najbliższych latach. Myślę, że Pan Rafał nie jest wolny od wad, a jedną z najbardziej widocznych jest jego skompromitowane zaplecze polityczne. Trzaskowski to też nie ten format co Tusk. Tu nie ma się co łudzić, wiele można powiedzieć o byłym premierze, ale zapewne też to, że jest formatem absolutnie z elity europejskiego świata władzy, ale zostawmy Tuska. Prezydent Warszawy to człowiek młody, na pewno samodzielnie myślący i co najważniejsze samodzielnie kierujący swoimi decyzjami. Nie ma zagrożenia, że ktoś z tylnego rzędu będzie mu dyktował, co ma robić. Rolą Prezydenta RP, w moim mniemaniu, jest stanie na straży konstytucji, a więc pilnowanie gwaranta naszych praw i swobód. W przypadku Trzaskowskiego nie widzę żadnego zagrożenia dla przestrzegania postanowień konstytucji, a wręcz jestem przekonany, że ma on odpowiednią strukturę osobowości do tego, by być jej absolutnym gwarantem. Czy będzie grał pod jedną partię? Myślę, że w pewnych światopoglądowych sprawach będzie to oczywiste, gdyż wraz z urzędem Prezydenta nie wyzbędzie się przecież swoich poglądów na życie. Ale (myślenie życzeniowe) mam  nadzieję, że Trzaskowski będzie też człowiekiem dialogu społecznego, ponieważ ma pewne mentalne zdolności do poszukania środka. Wydaje mi się, że to jest właśnie w roli Prezydenta PR najważniejsze. Umiejętność znalezienie wyjścia z najbardziej konfliktowej sytuacji plus jasny przekaz, że na pewne rzeczy w Polsce nie ma i nie będzie zgody. Każdy zagłosuje według własnego uznania, ja tylko ukazuje własny, wewnętrzny sposób myślenia. Jedno, do czego zachęcam to udział w wyborach. To ważne, by brać odpowiedzialność za własny los. Pozdrawiam.

TOP 10