A gdybym nawet...





A gdybym nawet rzucił to wszystko

I tak od zera, zaczął od nowa

W twierdzy umysłu, uczynił wyłom

I chciał się tędy jakoś ratować.



To co mi na to życie odpowie

I jakie drogi zechce mi wskazać

Pod butem da mi poczuć odnowę

I karze w piachu dziurę wydrapać.



I tak w tym wszystkim zostanę sam

Bo pewnej prawdy nie da się zmienić

Zepsuty, zardzewiały kran

Nie da się już odkręcić.

TOP 10