Metaforyczny Cukierek
Bo ani smaku nie znamy i nadzienie pozostaje tajemnicą
Niby krótka to przyjemność - cukierek
Ale chwila nie może być zbyt przeciągnięta, by nie zahaczać o banał
Rozpakowywanie to proces czasami mozolny
Albo nie chcę się odkręcić albo metoda jest niewłaściwa
Bywają też przypadki trudniejsze...
Gdy na przykład czekolada jest już zeschnięta od czasu
Stary cukierek nie smakuję, zalatuje bowiem wcześniejszą konsumpcją
Fermentacją, wynikającą z czasu, który dla każdego jest chwiejny i spontaniczny
Termin przydatności to coś przyznanego na stałe
Można naklejać nowe podrobione etykiety ale nie wpłynie to już na smak
Dlatego najlepiej delektować się nowością i świeżością
Tak, lubię cukierki...
Zarówno z białą jak i z czarną czekoladą
Jestem koneserem i kolekcjonerem słodyczy ale tylko tych z krótkim terminem przydatności
Może kiedyś się przejem, choć jak na razie...
W mojej talii nie zaobserwowałem ani jednego zbędnego kilograma.





