Sztuka Metafory
A na ścianie pustka, za pustką goni pustka
Był tam kiedyś obraz, lecz bardzo mnie ranił
Taka rama okropna, a w środku dynamit
Zostawiłem więc miejsce, może na Twój portret
Rozumiejąc, że nie chcesz robić za proformę
Zawieszę Ci obok może Malczewskiego
Będziesz mogła na chwilę, poczuć coś wielkiego
Może niby prosta jest rama krakowska
Choć na pewno piękniejsza jest brama gnieźnieńska
I chyba coś w tym jest, że na jednej ścianie
Zaraz obok miłości wisi pożądanie.





