O świecie i Bogu rozprawa...
„O świecie i Bogu
rozprawa”
Nie wiarą, jest wiara
w stworzonego Boga
Jakbyś macał palcami,
rzecz nienamacalną
Urojoną w Twej głowie,
z wiecznymi prawami
Prawdę niekompletną
i nieprzyswajalną
Trudno jest obalać,
mity zasiedziałe
Jakbyś walił młotem,
w pancerną kolumnę
O tym, w co dziś
wierzyć, nie napiszę wcale
Sam bym wtedy
przecież, stwarzał znów ułudę
Radość zrozumienia
dana jest każdemu
Bo określać się
trzeba według własnych potrzeb
Dla jednego miska i
kromeczka chleba
Dla drugiego władza i
duże pieniądze
Nie oceniać ludzi,
jest po prostu dobrze
W tej koegzystencji
trwać powinny prawa
Dając wszystkim
miłość, równość no i żądze…
Te, które dają nam
spełnienie świata.